środa, 5 października 2011

Czy można...

Czy można umrzeć od nadmiaru miłości?
Wybuchnąć jak przeciążony reaktor atomowy
Lub złamać się niby deska pod ciężarem umiłowanej osoby

Czy można zginąć w uścisku czułości?
Jak królik co kark mu bezwiednie skręca
Chłopczyk malutki w ramionach niewinności

Czy można urzeczowić kogoś z serca?
Uczynić go swym niewolnikiem
W imię zazdrości i prawdziwej jedności

Czy można utopić człowieka w morzu własnych łez?
Jeżeli jednak potrafi pływać
Mógłby nas uratować w tonącej chwili

Czy można pisać wiersze na pergaminie własnego ciała?
Wiedząc że brzydzą i trują innych
Bo ze słów krwawych wśród trzewi są składane

Czy można odstąpić kobiety?
Przyjacielowi nie znającemu jej zapachu
A gdy ten wywietrzeje upomnieć się o jej ciało

Czy można wyprzeć się spełnionych życzeń?
Misternie składanych w godzinach słabości adresata
I zburzyć cierpliwie wznoszony zamek z piasku

Czy można w trzeźwości przebaczyć cierpienia?
Zadane nam przez braci
Do których wracamy tylko w stanie upojenia

Czy można móc bez woli czynienia?
Być podobnym przerażonemu rozbitkowi
Dryfującemu na resztkach statku bez imienia 

Czy można...
Maciej Jastrzębski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz