Czy można umrzeć od nadmiaru miłości?
Wybuchnąć jak przeciążony reaktor atomowy
Lub złamać się niby deska pod ciężarem umiłowanej osoby
Czy można zginąć w uścisku czułości?
Jak królik co kark mu bezwiednie skręca
Chłopczyk malutki w ramionach niewinności
Czy można urzeczowić kogoś z serca?
Uczynić go swym niewolnikiem
W imię zazdrości i prawdziwej jedności
Czy można utopić człowieka w morzu własnych łez?
Jeżeli jednak potrafi pływać
Mógłby nas uratować w tonącej chwili
Czy można pisać wiersze na pergaminie własnego ciała?
Wiedząc że brzydzą i trują innych
Bo ze słów krwawych wśród trzewi są składane
Czy można odstąpić kobiety?
Przyjacielowi nie znającemu jej zapachu
A gdy ten wywietrzeje upomnieć się o jej ciało
Czy można wyprzeć się spełnionych życzeń?
Misternie składanych w godzinach słabości adresata
I zburzyć cierpliwie wznoszony zamek z piasku
Czy można w trzeźwości przebaczyć cierpienia?
Zadane nam przez braci
Do których wracamy tylko w stanie upojenia
Czy można móc bez woli czynienia?
Być podobnym przerażonemu rozbitkowi
Dryfującemu na resztkach statku bez imienia
Czy można...
Maciej Jastrzębski
środa, 5 października 2011
Czy można...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz